Niechlubny rekord na Podkarpaciu. Kierowca miał 3,8 promila alkoholu!

Zapadał już zmierzch, gdy podkarpacka drogówka zatrzymała do kontroli podejrzanie zachowujący się pojazd. Kierujący citroenem mężczyzna miał we krwi aż 3,8 promila alkoholu. Do tego po sprawdzeniu okazało się, że nigdy nie miał prawa jazdy!

Wieczorna interwencja

Jak można było przeczytać w notatce sporządzonej przez funkcjonariuszy, wspomniany kierowca został zatrzymany ze względu na niedostosowanie oświetlenia do obowiązujących przepisów. Robiło się już ciemno, więc każdy kierowca powinien bezwzględnie włączyć światła. Citonen prowadzony przez pijanego mężczyznę zamiast nich, miał włączone pulsacyjne światła awaryjne. I to właśnie przyciągnęło uwagę policjantów.

Kolejnym zdziwieniem był fakt, że mężczyzna był użytkownikiem drogi w samochodzie osobowym, ale nigdy nie zdał egzaminu na prawo jazdy. W świetle obowiązujących przepisów, już za samo to wykroczenie grozi surowa kara. Jednak kierujący będzie odpowiadał za dużo poważniejsze złamanie prawa, jakim jest jazda pod wpływem alkoholu. Za kierowanie w tym stanie, 35-latkowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

Nie wsiadaj po drinku za kółko

Podstawowa zasada, jaką powinien przestrzegać każdy kierowca, to brak alkoholu, jeżeli będzie się prowadziło auto. Na rynku możesz znaleźć całkiem spory wybór produktów bezalkoholowych, zarówno piw jak i win, które smakiem przypominają oryginał, ale nie zawierają szkodliwych procentów.

Jeżeli jednak przyjechałeś na imprezę i pijesz alkohol, koniecznie zadzwoń po taksówkę, aby wrócić do domu. W Polsce jest sporo firm, które zajmują się odwożeniem samochodów swoich klientów pod wskazany adres. I to jest o wiele dojrzalsza opcja niż postawa wspomnianego wcześniej mieszkańca Rzeszowa. Warto dodać, że nie jechał on sam, a wiózł ze sobą kobietę, również będąca pod wpływem alkoholu. Mogło dojść do ogromnej tragedii, więc interwencja policji była jak najbardziej na miejscu.